W ostatnich dniach wielu ekspertów, inwestorów i osób związanych z giełdą Bitcoina z niedowierzaniem przeciera oczy. Kryptowaluta zaliczyła niewyobrażalny spadek. Choć od dawna było wiadomo, że giełdę czeka krach, nikt chyba nie przypuszczał, że stanie się to tak szybko i tak gwałtowanie. Wartość Bitcona spadła do 38 tysięcy z 58 tysięcy. Najprawdopodobniej w najbliższych dniach jeszcze bardziej się obniży. To nie jedyny problem giełdy Bitcoinowej. Z rynku zniknęło nagle 500 milionów dolarów! Co to oznacza? Kapitalizacja z 1,2 biliona dolarów, zmniejszyła się do 700 milionów. To nie jest dobry znak. Eksperci alarmują, że od dawna pompowana bańka bitcoinowa zaczyna pękać.
Jeszcze w połowie kwietnia Bitcoin pobijał rekordy, chociażby wspomnianej wcześniej, kapitalizacji. Co się stało, że w dość krótkim okresie czasu nagle zaliczył aż taki spadek?
Zanim odpowiemy na to pytanie, zaczniemy z nieco innej strony. Dlaczego pierwsze wzrosła wartość kryptowaluty? Coraz więcej osób, zachęcona pozytywnymi opiniami i chęcią szybkiego zarobku, zaczęła inwestować w Bitcoina. Pomimo tego, że już wtedy nie była to zbyt dobra decyzja, a eksperci od dawna ostrzegali, że może dojść do krachu, coraz więcej i chętniej inwestowano. Zwłaszcza było to widoczne u indywidualnych nabywców. To musiało doprowadzić w końcu do spadku. Do niego przyczyniły się Chiny, a także Elon Musk i jego firma Tesla.
Wczoraj (w środę, 19 maja) Chiny poinformowały, że na wszystkie instytucje i firmy nakładają zakaz świadczenia usług związanych z kryptowalutami. Poza tym chiński nadzór finansowy ostrzegł przed tak zwanym handlem spekulacyjnym. Jest to rodzaj transakcji, w których kupujemy coś w bardzo dobrej cenie, ale tylko i wyłącznie nabywamy to po to, by zarobić na sprzedaży. Jest to mechanizm stosowany właśnie przy kryptowalutach.
Co do spadku Bitcona ma Elon Musk? Trzeba przyznać, że on także zrobił wokół tematu niemałe zamieszanie. W ubiegłym tygodniu na swoich social mediach poinformował, że kryptowaluta ma związek z niekorzystnymi zmianami klimatu. Po kilku dniach ogłosił, że w jego firmie, Tesli, nie będzie można płacić już kryptowalutami. Z drugiej strony podkreślił, że nie sprzeda Bitcoinów, które już posiada.
Innym powodem, dlaczego na giełdzie Bitcoinowej pojawił się krach, to wzrost ceny dolara.
Warto dodać jeszcze, że nie tylko Bitcoin zaliczył spadek. Także wartość innych kryptowalut obniżyła się. Przykładem może być Tether, Ethereum czy Ripple. Zobaczymy co wydarzy się w ciągu najbliższych dni.
Taki rollercoaster jaki przeżywa bitcoin to już nic dziwnego. W końcu się ustabilizuje