Zgromadzone przez różnego rodzaju instytuty dane nie pozostawiają żadnych złudzeń. Około trzech milionów Polaków posiada długi, których wartość opiewa na ponad 80 miliardów złotych. Znaczna część tych osób popada w tak skrajne zadłużenie, że nie jest się w stanie z niego wyplątać. W takiej sytuacji mogą więc korzystać z coraz to większej ilości pożyczek lub kredytów, by spłacić, chociaż część zadłużenia. To z kolei sprawia, że zadłużenie jedynie rośnie. Osoby zadłużone najbardziej obawiają się komornika lub firm windykacyjnych.
Komornik, a firma windykacyjna.
Choć zarówno komornik jak i firma windykacyjna mają podobne cele zadania, ich działanie jak i uprawnienia są znacznie odmienne. W bardzo dużym skrócie komornik odzyskuję część należności w momencie, gdy wydany zostaje wyrok sądu. Windykator również może działać z ramienia sądu, najczęściej jednak próbuje on odzyskać daną należność przed tym, gdy sprawa trafi do sądu. W działaniach windykatora możemy więc jasno określić dwa rodzaje, polubowną oraz z nakazu sądu. W przypadku tej pierwszej windykator nie ma mocy prawnej, by dłużnikowi cokolwiek odebrać. Może jedynie nakłonić go od spłaty części zadłużenia lub na przykład rozłożenia go na raty.
Kiedy komornik nie może zająć danej ruchomości?
Ruchomość, jak sama nazwa wskazują, jest rzeczą ruchomą. W kontekście działań komorniczych jest więc to przedmiot posiadający jakąkolwiek wartość, którą komornik może zająć na poczet spłaty zadłużenia. Jeżeli komornik posiada postanowienie sądu o egzekucji komorniczej, może zająć dowolną ruchomość. Istnieją jednak sytuację, kiedy danej ruchomości nie jest w stanie zająć – a więc po udowodnieniu przez dłużnika, najlepiej za sprawą stosownego dokumentu – że nie jest właścicielem danego przedmiotu.