Utrata płynności finansowej to problem wielu firm. Nawet podmioty, które maja gotówkę, nie przestrzegają terminów płatniczych, co może prowadzić do groźnych zatorów finansowych. Dane statystyczne dowodzą, że liczba przeterminowanych długów stale rośnie. W dużej mierze przyczyniła się do tego pandemia, jednak nie można pominąć również innych czynników. Prognozy nie są zbyt dobre – prezes KRD zdradza, że ożywienie gospodarcze jest widoczne, jednak nie można powiedzieć, czy zmieni ono nawyki przedsiębiorców.
Złe relacje biznesowe
Relacje biznesowe pomiędzy przedsiębiorstwami nie są najlepsze. Głównym powodem nie jest jednak brak płynności finansowej. Dane NBP ukazują, że duże spółki mają odłożone więcej niż 336 mld zł, co jest znakomitym wynikiem. Kłopoty z płatnościami mają inne podłoże. Przyjmuje się, że co trzeci biznes nie odbudował się po ostatnim zamrożeniu gospodarki. Dotyczy to takich branż, jak m.in. gastronomiczna, hotelarska, handlowa. Za przeterminowane płatności odpowiadają przede wszystkim mniejsze podmioty, które dotknął kryzys covidowy.
Nieetyczne zachowania firm
Pandemia sprawiła, że wiele przedsiębiorstw robi wszystko, aby przetrwać na rynku. Skutkuje to wieloma nieestetycznymi zachowaniami. Niektóre podmioty lekceważąco podchodzą do kontrahentów. Czwarta fala koronawirusa nadchodzi wielkimi krokami. Przedsiębiorcy chcą się na nią przygotować poprzez magazynowanie środków finansowych „na czarną godzinę”. Nie zważają oni na to, że zaniechanie płatności negatywnie wpływa na kondycję partnera biznesowego.